Na łąkach kaczeńce, a na niebie wiatr, a my na wojence oglądamy świat. Na łąki wrócimy, tylko załatwimy parę ważnych spraw. Może nie ci sami, wrócimy do mamy i do szkolnych ław.
Deszcze niespokojne potargały sad, a my na tej wojnie ładnych parę lat. Do domu wrócimy, w piecu napalimy, nakarmimy psa. Przed nocą zdążymy, tylko zwyciężymy, bo to ważna gra!
Na niebie obłoki, po wsiach pełno bzu, gdzież ten świat daleki, pełen dobrych snów! Powrócimy wierni my czterej pancerni, „Rudy” i nasz pies. My czterej pancerni powrócimy wierni, po wiosenny bez!
„Ballada o Pancernych”, utwór Edmunda Fettinga, będąc samą w sobie bardzo melodyjnym i melancholijnym utworem, w Polsce pamiętana jest przede wszystkim jako piosenka rozpoczynająca i przenikająca wszystkie odcinki jednego z najsłynniejszych polskich seriali – „Czterej Pancerni i Pies”. Kręcony pod reżyserskim nadzorem Konrada Nałęckiego w latach 1966-1970 stał się, na skromne, demoludowe warunki, prawdziwym hitem, który do dziś wspominany jest ciepło w wielu polskich domach, a który swoją premierę miał 9 maja 1966 roku.
Fabuła została oparta na powieści Janusza Przymanowskiego, którego to obsadzono w roli scenarzysty na planie filmowym. Historia serialowa podzielona została na 3 serie i została rozszerzona względem literackiego oryginału o dodatkowe wątki (chociażby historia kapitana Pawłowa), składając się ostatecznie na 21 odcinków. Historia, całkowicie fikcyjna, była luźno inspirowana wydarzeniami historycznymi i szlakiem bojowym 1 Brygady Pancernej (1943-1945), mając na celu przede wszystkim pokazanie niezbitego męstwa i braterstwa sił radzieckich, niemal na każdym kroku przerysowując rzeczywistość i kreując wizję sympatycznych sowietów (nie bez powodu nawet w polskiej załodze znalazł się wąsaty Gruzin). Nie pomagały temu rekwizyty i wykorzystane pojazdy oraz broń, z których na swoim miejscu znajdował się chyba jedynie sławny „Rudy”, a i on nie uniknął błędów poznawczych – T-34/85 zaczął być produkowany i wdrażany do linii w 1944 roku, ale nasi bohaterowie pędzą na tej maszynie już rok wcześniej.
Niezgodności historyczne, braki w scenografii oraz naciąganą fabułę ratowali jednak aktorzy – w serialu swoje bezsprzecznie wybitne role odegrali tacy polscy aktorzy jak Roman Wilhelmi, Franciszek Pieczka, Janusz Gajos, Włodzimierz Press, Wiesław Gołas oraz Witold Pyrkosz. To właśnie ich kreacje, to jak żywo i z jakim poświęceniem grali, a właściwie byli, swoje postacie zapewniło serialowi tak wielkie powodzenie i pewne miejsce w polskim kanonie serialowych legend. Jeśli zaś, jak do dziś utrzymują zwolennicy serialu, przymknie się oko na elementy historyczne i fabułę, a podejdzie do seansu jak do serialu przygodowego, tak można tu spokojnie znaleźć wiele przyjemnych odcinków.
Na przygodach załogi wychowały się całe pokolenia, a obsada, zwierzaki (bowiem rolę Szarika odgrywały aż 3 psy) oraz sam czołg zyskały miano celebrytów, także za granicą. Po serialu pozostało wiele pamiątek, z których chyba najważniejszą jest specjalistyczny wariant T-34/85 z odspawanymi fragmentami kadłuba i wieży, w którym kręcono kluczowe sceny serialu, a który stoi dziś w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Co ciekawe, pojawiły się kilkukrotnie pomysły przerobienia serialu i nagrania go od nowa, jednak koncepcja ta nie znalazła poparcia, będąc krytykowaną zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników oryginału. Ograniczono się więc do koloryzacji odcinków, której wyniki dostępne są w sieci.