Norweg, który nie zaprzeczał, ale udowadniał

Na wodzie unosił się wyjątkowy pojazd. Cały kadłub stworzony z dokładnie zaplecionego papirusu, poza masztem i nadbudówką, które zostały przygotowane z drewna. Nad całością dominował duży, prostokątny żagiel, z wielkim czerwonym kołem pośrodku, od którego horyzontalnie odchodziły po trzy prostokąty w każdym kierunku. Jednostka ma również niezwykłe imię – „Ra II”. Jednakże pojazd, który żywcem wyrwano z najlepszych lat ery faraonów, nie został stworzony nad Nilem, a w Boliwii. Jego załogę nie stanowili budowniczy piramid, a międzynarodowy zespół zapaleńców. Całą wyprawę prowadzić miał człowiek, który za nic wziął sobie, że humorzasty ocean już raz zmusił go do przerwania wyprawy. Nazywał się Thor Heyerdahl i zamierzał pokonać Atlantyk na iście starożytnej łodzi.
Urodzony w Norwegii Thor od dziecka był człowiekiem nieprzewidywalnym i oryginalnym. Antropolog, archeolog, etnograf z wykształcenia i zamiłowania. Podróżnik z powołania. Jego pierwszym tematem była kwestia rozwikłania tajemnicy jak na odosobnione wyspy Polinezji dotarły zwierzęta i ludzie. W opinii Thora mieszkańcy mogli przybyć z obu Ameryk w kilku falach migracji. Gdy jego teoria została określona jako niemożliwa do wykonania przez środowisko akademickie, Thor nie miał zamiaru się kłócić. Zamiast tego zebrał pięciu śmiałków, z którymi stworzył dokładną kopię indiańskiej tratwy (którą ochrzczono imieniem legendarnego króla słońca –„Kon-Tiki”) i przepłynął Pacyfik! W 1947 roku, na tratwie z drewna i małymi żaglami, w 101 dni pokonał 8 tys. km. i dotarł do wysp Polinezji, udowadniając że jego teoria była technicznie możliwa. Rekonstrukcja tratwy jest dostępna do podziwiania w Oslo.
Przez kolejne lata zajmował się archeologią i możliwościami migracji i zasiedlania odległych lądów przed ludy prekolumbijskie. Tak jak w przypadku Polinezji każdą jego teorie, którą uważano za niemożliwą, był gotów udowodnić własnoręcznie. Stało się to jego wizytówką w świecie nauki oraz przysporzyło mu niemałej sławy.
W 1969 roku Thor, wobec nowych odkryć pisanych odnoszących się do cywilizacji starożytnej Afryki, poparł teorię iż możliwym było, by przy użyciu ówczesnej technologii pokonać Atlantyk i dostać się do Ameryki Południowej. I jak to on postanowił to udowodnić. Pierwsza wyprawa ruszyła w 1969 roku. Na papirusowej łodzi „Ra”, stworzonej przez jego wspierających znad jeziora Czad, zespół w składzie Thor Heyerdahl (Norwegia),Norman Baker (USA),Carlo Mauri (Włochy), Yuri Senkewicz (ZSRR), Santiago Genoves (Meksyk), Georges Sourial (Egipt) i Abdullah Djibrine (Czad) ruszyli w podróż przez niegościnny akwen. Płynąc pod banderą ONZ (Thor chciał popularyzować współpracę międzynarodową) załoga „Ra” niemal dopięła swego. Niemal, bowiem 500 mil od wybrzeży Barbadosu poszycie zaczęło przeciekać i niezbędna była ewakuacja podróżników.
Heyerdahl uznał jednak, że to nie dowód na niemożliwość jego teorii, tylko na to że ocean jest wyzwaniem. Ponownie zebrał międzynarodowe wsparcie, otrzymał nową jednostkę „Ra II” od speców z Boliwii (braci Limachi) i zebrał międzynarodowe wsparcie i załogę (której skład różnił się nieznacznie od pierwszego – zamiast Abdullaha popłynęli Japończyk Kei Ohara i Marokańczyk Madani Ait). Druga wyprawa odbiła od marokańskiego brzegu 17 maja 1970 roku. Po 57 dniach żeglugi, 12 lipca, „Ra II” dobił do brzegu Barbadosu, udowadniając że cywilizacje starożytne również mogły nawiązać kontakt z Nowym Światem. Wyprawa miała również na celu wskazać na pogłębiający się problem zanieczyszczenia Wszechoceanu.
Ostatnią jego wyprawą była ekspedycja „Tygrys”, w której pragnął udowodnić możliwość morskich kontaktów cywilizacji Indusu i Mezopotamii. Po zbudowaniu repliki wyruszono 23 listopada 1977 roku, jednak ze względów politycznych nigdy nie osiągnięto celu. Po pięciu miesiącach morskiej tułaczki i pokonaniu 6,8 km, wściekły Thor zdecydował się wylądować łodzią „Tygrys” na wybrzeżu Dżibuti, po wspólnie z towarzyszami spalili ją w ramach protestu przeciw konfliktom w Zatoce Perskiej i wzdłuż Morza Czerwonego. Repliki „Ra II” i „Tygrysa” można podziwiać na Teneryfie.
Dalsze życie Thora to praca naukowa nad wieloma teoriami, mającymi pokazać jak bardzo połączony ze sobą był starożytny świat. Zmarł w 2002 roku, w wieku 87 lat, na guza mózgu. Filmy dokumentalne z jego podróży stały się hitami, zdobywając Oscary, zaś jego niepowtarzalna praca do dziś pozostaje symbolem oporu w dążeniu do prawdy i tym, że zwyczajna ludzka odwaga jest siłą, która może pokonać niemal wszystko.
59x3kf
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *